Wrуciіy dziњ do mnie nad ranem
Jak z nieba zgubione jaskуіki.
Na dіug№ niepamiкж skazane.
Nasze dawne, zabawne pocaіunki.
Te z nad rzeczki, te z і№ki, te z lasu,
Te pospieszne bo nie masz juї czasu.
Te gor№ce zdyszane i te senne nad ranem.
Te liryczne i њliczne i pornograficzne.
Te kradzione od їony i te kіamstwem sіodzone.
Tamte z klatki schodowej i z windy.
Te miкtowe i te anyїkowe i te inne od innych.
A na koсcu te trochк mokre od іez,
Po ktуrych nie ma juї њladu, a przecieї jest