Jak w najgorszym snie...
Sama juz...
Jak dziecko bezradne lkasz.
Przez zamkniete drzwi trudniej wyjsc,
Gdy czas zagubil klucz.
Przeklinasz los, los, los...
Zabral go,
Choc wczesniej darowal jak diament.
Gleboki jak studnia bez dna,
zapadasz w sen.
Jak w najgorszym snie...
Sama juz...
Jak dziecko bezradne lkasz.
Ty jestes tu, on jest tam.
Runal Twój swiat,
stopniala wiara,
nie mozesz uciec i powracac.
Glucha na krzyk,
Glucha na slowa,
Zamknelas drzwi.
Runal Twój swiat,
Nie czujesz nic.
Glucha na slowa,
Glucha na krzyk.
Stopniala wiara,
Nie mozesz uciec i powracac.